Oto mężczyzna, oto kobieta
Nikt nie uwierzy, że się kiedyś kochali
Dawno zabrakło rozkoszy zmysłowej
Dawno przestali ze sobą rozmawiać
W pokoju obok z uchem przy ścianie
Siedzi ich syn i cichutko płacze
Wiele by dał, by usłyszeć choć słowo
Wiele by dał, by ktoś sobie przypomniał
Niekochanym dzieciom wciąż chłodno
Niekochane dzieci tulą misie
Oto mężczyzna, oto kobieta
Siedzą przy stole, do cna wyczerpani
Nie ma już światła, które by mogło
Ogrzać ich ciała, tak dawno ostygłe
Lecz jest na świecie coś, co ich trzyma
Co nie pozwala wstać im od stołu
Ten sześcioletni wyrzut sumienia
Płaczący cicho w pokoju obok
Niekochanym dzieciom wciąż chłodno
Niekochane dzieci tulą misie
9 years назад