A ja mam w kieszeni wciul kamieni i gable
I swoją bandę. Będę robił co będę chciał.
W dupie mam wasze kościoły czarne,
Sfastyki, celtyki, krzyże, flagi, sztandary,
cuda niewidy, czary mary,
nie kłamie i nie kradnę,
nie świece przykładem na ukrainie sobie jadę.
śpiewam piosenki, chuj na was wszystkich kładę,
fałszywe pyski kamieniami się z wami rozprawię.
W dupie mam władzę
Sam sobie dobrze radzę
Oi oi samoloty kamikadze
Na pokładzie pedały, transwestyci,
poeci, starzy, dzieci, księża, buddyści,
narkomani komuniści politycy, biznesłomen,
faszyści, biali, czarni, złodzieje, święci,
mniejszości, większości, anarchiści,
terroryści na pokładzie
Samoloty, samoloty, samoloty kamikadze
Wy macie czołgi, armaty, ale macie też wielkie samoloty,
a my terroryzm i wojne na raty
Macie banki Centra chandlowe dla bogatych i chciwe spojrzenie
Dla tych co mówią NIE więzienie,
A my tak jak i wy mamy pełne kieszenie ale są w nich kamienie
Dla ciebie biznesmenie są w nich kamienie dla ciebie
macie martwego pape aktora z telewizora super bochatera
świata tego zbawiciela gwiazdora za życia już kórwa swiętego
i nowego za młodu do hitler jungen wcielonego potwora, nowa głowa kościoła
macie wielkie brzuchy, grube portfele, pełne talerze,
wszystkiego wiele, na ołtarzach złote ciele
szczero złote serca, szczere złoto zamiast serca!